Rynkowa miesięczna cena energii RCEm za wrzesień 2025 roku – między nadzieją a niepewnością
Wrzesień 2025 roku przyniósł na rynku energii elektrycznej kolejną porcję emocji, refleksji i… wątpliwości. Choć wydawało się, że po letnich zawirowaniach sytuacja zaczyna się stabilizować, dane z RCEm (Rynkowej miesięcznej ceny energii elektrycznej) znów wprowadziły nutę niepewności w branży. Po sierpniowym spadku, który zaskoczył nawet najbardziej doświadczonych analityków, wrzesień nie przyniósł wyraźnego odbicia. Rynek – jakby zawieszony między optymizmem a ostrożnością – nadal poszukuje nowej równowagi.
- Delikatna stabilizacja czy cisza przed burzą?
- Cena RCEm za wrzesień 2025 roku
- Czynniki zewnętrzne – niepewność wciąż dominuje
- Prosumenci w rozkroku
- Co dalej?
Delikatna stabilizacja czy cisza przed burzą?
Wrzesień często bywa miesiącem przejściowym – zarówno pogodowo, jak i energetycznie. Spadające temperatury oznaczają stopniowy wzrost zapotrzebowania na energię, ale jeszcze nie na tyle, by uruchomić pełnię jesienno-zimowych mocy grzewczych. Z drugiej strony, produkcja z fotowoltaiki – która w letnich miesiącach łagodziła ceny – zaczyna maleć. Teoretycznie więc rynek powinien reagować lekkim wzrostem cen. A jednak dane wskazują, że trend spadkowy utrzymuje się, choć z mniejszą dynamiką niż w sierpniu.
Czy to oznacza, że rynek znalazł chwilową równowagę? A może raczej, że uczestnicy wolą przeczekać niepewny okres, zanim zdecydują się na większe ruchy zakupowe? Odpowiedź nie jest oczywista. Widać jednak, że zarówno odbiorcy, jak i sprzedawcy energii zaczynają kalkulować coraz ostrożniej – co w praktyce przekłada się na niższą zmienność, ale też na mniejszą przewidywalność przyszłych miesięcy.
Cena RCEm za wrzesień 2025 roku
Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, rynkowa miesięczna cena energii (RCEm) za wrzesień 2025 roku wyniosła 279,71 zł/MWh. To wyraźny wzrost w porównaniu z sierpniem, kiedy stawka zatrzymała się na poziomie 214,68 zł/MWh. Po dwóch miesiącach spadków rynek energii ponownie odbił, co może sugerować koniec letniej korekty i początek jesiennego trendu wzrostowego. Wzrost ten zaskoczył część analityków, którzy spodziewali się raczej dalszego spadku w związku z wygasającym sezonem fotowoltaicznym. Wrzesień pokazał jednak, że rynek potrafi wymknąć się przewidywaniom – a jego reakcje są wciąż bardziej emocjonalne niż analityczne.

Czynniki zewnętrzne – niepewność wciąż dominuje
Trudno rozmawiać o cenach energii bez szerszego kontekstu. W 2025 roku nadal silnie oddziałują czynniki geopolityczne – niestabilność dostaw surowców, niepewność na rynku uprawnień do emisji CO₂ oraz wahania cen gazu ziemnego sprawiają, że prognozowanie trendów przypomina wróżenie z kryształowej kuli.
Do tego dochodzi wpływ pogody. Wrzesień był relatywnie łagodny, ale z kilkoma chłodniejszymi epizodami, które mogły chwilowo zwiększać popyt na energię. W wielu regionach Europy produkcja z OZE była jednak poniżej oczekiwań – szczególnie w sektorze wiatrowym. Mimo to, rynek nie zareagował paniką. Czyżby uczestnicy zaczęli ufać, że krajowy system energetyczny ma większy bufor bezpieczeństwa niż jeszcze rok temu?
Prosumenci w rozkroku
Wrzesień to także ciekawy miesiąc z perspektywy prosumentów. Produkcja z instalacji fotowoltaicznych spada, ale jeszcze nie dramatycznie – co daje czas na przygotowanie się do mniej słonecznych miesięcy. Jednocześnie coraz więcej gospodarstw domowych analizuje swoje bilanse energetyczne, zastanawiając się, czy warto rozbudować magazyny energii lub przejść na bardziej elastyczne taryfy.
Jedno jest pewne – spadające ceny RCEm mogą działać zniechęcająco dla tych, którzy liczyli na szybki zwrot z inwestycji. Z drugiej strony, jeśli trend się odwróci w IV kwartale, to właśnie wrzesień może okazać się momentem przełomowym – czasem, gdy rynek osiągnął swoje minimum przed zimowym odbiciem.
Co dalej?
I tu właśnie pojawia się największy znak zapytania. Czy RCEm utrzyma się na relatywnie niskim poziomie, czy też czeka nas gwałtowny skok cen, gdy tylko jesienne chłody na dobre rozgoszczą się w kraju? Prognozy są – delikatnie mówiąc – rozbieżne. Jedni eksperci wskazują, że niższe zapotrzebowanie przemysłowe i rosnąca elastyczność sieci pozwolą utrzymać ceny w ryzach. Inni ostrzegają, że wystarczy kilka tygodni z niższą produkcją z OZE, by sytuacja odwróciła się o 180 stopni.

Podsumowanie – rynek na zakręcie
Wrzesień 2025 roku zapisze się w energetycznych annałach jako miesiąc balansowania między optymizmem a ostrożnością. RCEm, choć niższe niż w poprzednich miesiącach, nie daje jasnej odpowiedzi na pytanie, dokąd zmierzamy. Czy to początek stabilizacji po burzliwym lecie, czy jedynie przystanek przed kolejną falą zmian?
Jak to często bywa w świecie energii – wszystko zależy od tego, kogo zapytać. Jedni widzą szansę na oddech i tańszą jesień. Inni wstrzymują oddech, patrząc w niebo, słupki wykresów i… rachunki za prąd.
Blok w blogu czyli czas na propozycję

Na fotowoltaice coraz ciężej oszczędzać, dlatego oszczędzaj na codziennych zakupach. Inflacja ciągle rośnie, wszystko drożeje więc i zwroty za zakupy coraz wyższe. Co trzeba zrobić? Wystarczy zainstalować wtyczkę do przeglądarki i kasa wraca na konto. Wypłaty już od 20 zł.
Wystarczy kliknąć w link by przejść na stronę Letyshops: https://letyshops.com/pl/winwin?ww=13297532
Więcej na tej stronie.
Dodaj komentarz