Rynkowa miesięczna cena energii (RCEm) za listopad 2025 roku

(RCEm) za listopad 2025 r.

Rynkowa miesięczna cena energii (RCEm) za listopad 2025 roku – drogo, coraz drożej i… co dalej?

Listopad 2025 roku kończy się z rynkową miesięczną ceną energii (RCEm) na poziomie 382,88 zł/MWh.
To najwyższy wynik od ponad pół roku, a zarazem kolejny miesiąc wzrostu – i bolesne potwierdzenie, że tania energia była tylko krótkim epizodem w naszej energetycznej historii.

Po kilku sezonach względnej stabilizacji przyszedł czas rachunku sumienia. I rachunków w ogóle – tych bardzo realnych, które coraz trudniej opłacić.

(RCEm) za listopad 2025 r.

Rok 2025 – rok zmęczenia i rozczarowania

Gdy spoglądam na bilans mijającego roku, trudno nie mieć poczucia frustracji.
Rok 2025 miał być tym, w którym rynek energii się uspokoi – tymczasem był nędzny.
Nie tylko pod względem finansowym, ale też mentalnym: każdy kolejny miesiąc przynosił nowe zaskoczenia, korekty, zapowiedzi zmian i niepewność.

Na moim koncie net-billing zostało tyle środków, że wystarczy na… około 15% faktury za grudzień.
Reszta – z własnej kieszeni. A przecież sezon grzewczy dopiero się rozkręca.

System, który miał motywować prosumentów do inwestowania w zieloną energię, w praktyce coraz częściej staje się rozczarowaniem.
Ceny energii rosną, ale rozliczenia z siecią nie nadążają, a środki z konta bilansowego topnieją szybciej niż śnieg na dachu fotowoltaiki.

(RCEm) za listopad 2025

Skąd ten wzrost?

Listopad był mieszanką kilku czynników:

  • mniejsze nasłonecznienie i słabszy wiatr, co ograniczyło produkcję z OZE,
  • chłodniejsza pogoda – wzrost zapotrzebowania na energię i ciepło,
  • drożejące uprawnienia do emisji CO₂, które coraz mocniej windują koszty elektrowni konwencjonalnych,
  • oraz niepewność regulacyjna – brak jasnych decyzji rządu co do kontynuacji zamrożonych taryf i zasad rynku po 2025 roku.

Efekt? Ceny hurtowe zbliżają się do poziomów z 2022 roku, choć wtedy tłumaczyliśmy to wojną i kryzysem gazowym. Dziś – trudno wskazać jeden winny czynnik.

Jak sfinansować kolejne miesiące ogrzewania?

To pytanie, które zadaje sobie coraz więcej gospodarstw.
Przy obecnych rachunkach, wielu z nas stoi przed prostym, choć bolesnym wyborem: mniej ciepła albo więcej kredytu.

Co można zrobić w krótkim terminie?

  1. Optymalizacja zużycia – inteligentne sterowanie ogrzewaniem, analiza taryf, lepsze wykorzystanie tanich godzin (jeśli taryfa dynamiczna).
  2. Modernizacja źródeł ciepła – pompy ciepła stają się coraz bardziej opłacalne, zwłaszcza w połączeniu z fotowoltaiką.
  3. Lokalne magazyny ciepła i energii – to nie futurystyczna wizja, ale realna potrzeba.
  4. Negocjacje umów – nawet przy rynku częściowo regulowanym warto śledzić oferty sprzedawców energii.

Nie ma cudów – ale są rozwiązania, które w dłuższej perspektywie mogą zminimalizować ryzyko finansowej „hipotermii”.

Czy warto inwestować w magazyn energii?

Tak – ale z głową.
Magazyn energii przestaje być gadżetem, a zaczyna być narzędziem przetrwania.
Z dzisiejszej perspektywy to inwestycja, która:

  • zwiększa autokonsumpcję energii z fotowoltaiki,
  • zmniejsza zależność od nieprzewidywalnych cen rynkowych,
  • pozwala lepiej zarządzać zużyciem w godzinach szczytu,
  • a w przyszłości może dawać realny zysk dzięki usługom elastyczności dla sieci.

Niestety, wciąż brakuje solidnego systemu wsparcia. Dopóki nie powstaną premie lub ulgi dla prosumentów magazynowych, inwestycja w akumulatory to raczej akt dalekowzroczności niż natychmiastowy ratunek.

Ale jedno jest pewne – kto zainwestuje dziś, jutro będzie bardziej niezależny.

Czy są szanse na tani prąd? Kiedy ceny w Polsce spadną?

Nie ma co owijać w przewody – w 2026 roku taniego prądu nie będzie.
Prognozy wskazują, że ceny hurtowe utrzymają się w przedziale 350–400 zł/MWh, a to oznacza, że końcowe rachunki – mimo ewentualnych rządowych dopłat – pozostaną wysokie.

Dlaczego?
Bo transformacja energetyczna kosztuje. Budowa nowych sieci, magazynów, elektrowni gazowych i farm wiatrowych to ogromne inwestycje, które wchodzą w taryfy.
A Polska wciąż nadrabia opóźnienia – zarówno technologiczne, jak i regulacyjne.

Szansa na realny spadek cen może pojawić się dopiero około 2028 roku, gdy nowe moce OZE i magazyny zaczną działać na większą skalę, a modernizacja sieci poprawi bilansowanie systemu.

Nowy rok – nowe decyzje

Wchodząc w 2026, czuję, że najważniejsza decyzja nie dotyczy samego prądu, ale podejścia do energii.
Nie da się już być biernym odbiorcą – trzeba stać się uczestnikiem rynku.
Śledzić ceny, produkować, magazynować, kalkulować, wymieniać się energią w społecznościach lokalnych.

To już nie walka o najniższy rachunek, ale o kontrolę nad własnym zużyciem.
Bo jeśli czegoś nauczył nas ten rok – to tego, że w energetyce nie wystarczy oszczędzać. Trzeba myśleć strategicznie.

Podsumowanie: między zmęczeniem a determinacją

Rok 2025 był trudny, bez dwóch zdań.
Nędzny dla portfela, męczący dla prosumenta, rozczarowujący dla tych, którzy wierzyli w szybkie efekty zielonej transformacji.
Ale paradoksalnie – właśnie taki rok może stać się punktem zwrotnym.

Bo gdy rachunki bolą, a konto net-billing świeci pustkami, zaczynamy naprawdę rozumieć wartość niezależności energetycznej.
Nie tej na poziomie hasła – tylko tej, która daje spokój zimą, gdy licznik kręci się jak bąk.

Rynkowa miesięczna cena energii (RCEm) za listopad 2025 roku to tylko albo aż 382,88 zł/MWh co prosumencie, towarzyszu niedoli zrobisz dalej? Ja mam dużo do myślenia.

💬 Energia w 2026 roku nie będzie tańsza – ale może być mądrzej używana.
A to już pierwszy krok do tego, by następny rok nie był kolejnym „nędznym”, tylko punktem odbicia.

Blok w blogu czyli czas na propozycję

⚡ Po roku pełnym rachunków, wzrostów i energetycznej niepewności… pora na coś, co naprawdę daje moc.
Bo skoro prąd drożeje, to chociaż energia w nas powinna kosztować mniej.

Dlatego zamiast liczyć kilowatogodziny, warto naładować baterie czymś, co naprawdę działa:
🧴 Unikalne Kosmetyki – pielęgnacja, która regeneruje szybciej niż fotowoltaika w lipcu.
🏃‍♂️ 4F – ubrania, w których nawet rachunki za prąd nie są w stanie zgasić Twojej energii.

Bo prawdziwa niezależność zaczyna się wtedy, gdy dobrze wyglądasz, świetnie się czujesz i masz w sobie więcej mocy niż cały system elektroenergetyczny po modernizacji. ⚡✨

Święta tuż-tuż… – zapraszam

Gdzie szukać oszczędności ?

Na wielu stronach działa cashback , dlatego oszczędzaj na codziennych zakupach. Inflacja ciągle rośnie, wszystko drożeje więc i zwroty za zakupy coraz wyższe. Co trzeba zrobić? Wystarczy zainstalować wtyczkę do przeglądarki i kasa wraca na konto. Wypłaty już od 20 zł.

Wystarczy kliknąć w link by przejść na stronę Letyshops:  https://letyshops.com/pl/winwin?ww=13297532

Więcej na tej stronie.

Dziękuję, że dotarłeś aż tutaj. ⚡
Jeśli przeczytałeś cały artykuł, to znaczy, że naprawdę interesuje Cię, dokąd zmierza nasz energetyczny świat — i że nie boisz się trudnych tematów.
To właśnie tacy ludzie tworzą zmianę: świadomi, zaangażowani, gotowi działać.

Niech w nadchodzącym roku nie zabraknie Ci mocy — tej z gniazdka i tej wewnętrznej.
A jeśli tekst dał Ci do myślenia — udostępnij go dalej. Bo dobra energia zawsze wraca. ⚡💡

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »
Żyj dobrze - zarabiaj on-line
Polityka prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.